O krok od tragedii !
Krzysztof kierowca miał cały samochód maszynami rolniczymi - każda maszyna do innego klienta. Z ostatnią maszyną dotarł do klienta po zmroku. Maszynę miał dostarczyć teraz a nie jutro. Nie było bezpiecznie, ale nie było innego wyjścia - tyłem wjechał na podwórko i wspólnie z rolnikiem zdecydowali się na rozładunek maszyny z samochodu bez użycia rampy rozładunkowej.