potoczna nazwa Władimiriec
Maszyna ta nie została stworzona do pracy w dużych gospodarstwach. W Charkowie oryginalny T25 produkowany był do roku 1972. Później produkcję przeniesiono do Władymirskiej fabryki ciągników. To właśnie stąd wzięła się jego potoczna nazwa Władimiriec. W roku 1973 światło dzienne ujrzał model T25A, który jest bardziej popularny w Polsce.
Polski akcent
Model T25 A zapisał się w głowach polskich rolników jako Rusek czy Władek, a nie jak wielu z Was myśli T25. Jako ciekawostkę warto dodać, że w latach 90. polska firma Leda rozpoczęła montaż ciągnika T25A w zakładach na terenie Warszawy. Właśnie stąd pojawiły się ciągniki Leda T25A. Maszyny te składane w Polsce różniły się delikatnie od tych oryginalnych. Ale to za sprawą dołożenia kilku drobnych udogodnień. Maszyny te w standardzie posiadały sprężarkę, układ pneumatyczny i bardziej komfortową kabinę.
Ciągniki T25 dotarły nawet za ocean
Ciągniki T25 dotarły nawet za ocean. Do Meksyku przyjechali radzieccy inżynierowie, którzy od podstaw stworzyli linię produkcyjną tych maszyn. Władek oznaczony został jako Sidena 310 i pracował tam na plantacjach kawy czy tytoniu.
Jego gabaryty świetnie spisywały się przy uprawach tego typu roślin. Ciągniki te w swojej historii mają jeszcze jeden ważny moment. Mowa oczywiście o usuwaniu skutków katastrofy elektrowni atomowej w Czarnobylu. Maszyny te zostały wyposażone w specjalne ołowiowe płyty, które miały za zadanie chronić operatora przed promieniowaniem.
Komfort pracy operatora
Czy w tych maszynach istnieje pojęcie komfort pracy operatora? Na pierwszy rzut oka maszyna wydaje się nie odbiegać komfortem od ursusa C330. Lecz to mylne myślenie. Kabina zastosowana we Władkach była bardzo głośna i mało ergonomiczna dla operatora. Ułożenie kierownicy i siedzenia operatora powodowało nienaturalną postawę podczas pracy. Na dzień dzisiejszy kabina bez ogrzewania czy klimatyzacji jest czymś abstrakcyjnym, ale mimo to ciągniki te dzielnie pracują w polu.
Przeznaczenie ciągników
Władimiriec stworzony został do prac lekkich, przez co jego masa własna nie była duża. Ciągniki te nie pracowały w ogromnych gospodarstwach. Jedną z wad był wysoko ułożony środek ciężkości, co w wielu przypadkach prowadziło do przewrócenia tej maszyny. Tanie w eksploatacji i proste w naprawie ciągniki doceniane są do dziś, dlatego to jedna z największych zalet tego ciągnika.
Ogromną zaletą tych ciągników jest łatwy do zmiany rozstaw kół, co było znacznym ułatwieniem podczas prac polowych np. Oprysków. Maszyny pochodzące ze wschodu nie mają większych problemów z odpalaniem nawet w kilkunastostopniowym mrozie. Do wad zalicza się często niską jakość części zamiennych oraz dość nietypową konstrukcję niektórych podzespołów.
Modele ciągników
Modeli tych ciągników wyprodukowano kilka, lecz różnice techniczne między nimi były znikome. Jednym z nich był T25A, który występował w kilku wersjach: wyposażony w kabinę, często z dodatkowym oświetleniem, wentylatorem czy ogrzewaniem. Kolejny model to T25A2 z daszkiem lub pałąkiem ochronnym Trzecim modelem był T25A3, który posiadał kabinę, lecz bardzo słabo wyposażoną, w skrajnych przypadkach bez drzwi.
Test siły uciągu
Pomiary wykonywane są na dolnym zaczepie ze względu na bezpieczeństwo, w testach na górnym zaczepie maszyny mają tendencje do podnoszenia przodu. W teście 2x4 na dolnym zaczepie Władimirec T25a przy pierwszych dwóch pełnych obrotach koła wyniósł 1,35t.
Stanowisko pomiaru siły uciągu
Tylny TUZ w ciągniku rolniczym jest bardzo ważny. To na nim zawiesza się najważniejsze narzędzia rolnicze. Udźwig mierzony jest najczęściej na końcówkach haków ramion tylnych. Według wskazań dynanometru tylny Tuz w T25a udźwignie 1,32t.
.